poniedziałek, 4 lutego 2013

Toleracja

 
Cały dzień łapałam będąc w ruchu jakieś skrawki informacji ze świata i nagminnie padało słowo tolerancja. Zdałam sobie sprawę, że wokół nas jej prawie nie ma. Co się stało z ludźmi? To słowo stało się martwym sztandarem, który jest wznoszony dla jakiś tam "ważnych spraw".
             Przypomniało mi się, gdy byłam na studiach. Wszyscy niby tacy otwarci, tacy och i ach, światowi, a jednak życie szybko pokazało fałsz, gdy do naszej sali wszedł młody czarnoskóry chłopak. Spojrzałam na kolegę, który podał mu dłoń na powitanie, a potem odruchowo spojrzał na dłoń, jakby sprawdzał czy się oby nie pobrudził. Potem dołączył jeszcze drugi chłopak - Roberto ... wyjątkowo zapadł w duszę, bo jak zwialiśmy z domu to nawet odstąpił nam na noc swój studencki pokój. On był zdaje się, że z Nikaragui, ale nie jestem pewna. Już nie pamiętam. W swoim życiu pisałam wiele listów z ludźmi o różnych orientacjach seksualnych, wyznawcami różnych religii. To oni pokazali mi, jak cudnie kolorowy jest ich świat. I od zawsze właśnie zastanawiam się, dlaczego my zwyczajnie nie umiemy zaakceptować różności. Wszystko chcemy sprowadzić do jakiejś równej, która jest gorsza od szufladkowania. Teraz jak słucham jak "jeżdżą" po Pani Ani Grodzkiej zastanawiam się jak oni by zareagowali, gdyby okazało się, że ich dziecko nie zgadza się ze swoją seksualnością. Jak łatwo coś zepchnąć, czemuś zaprzeczyć, coś wyprzeć. A przecież to akceptacja jest formą najlżejszą w życiu. Łatwiej podać dłoń niż wymyślić tysiące powodów, by tego nie zrobić.
Ot tak mnie dziś poniosło szyjąc misie.
            A dzień był jakiś zakręcony od rana. Dobrze, że udało mi się zmobilizować do jakiegoś działania, bo od nocy walczyłam z bólem całego ciała. Marzy mi się wiosna. Brakuje mi ewidentnie słońca we krwi.
Ps. Zatłukę sąsiadów... ich pies znowu szaleje, a jest tylko 23:15...

18 komentarzy:

  1. Jak sobie pomyślę, ile ta kobieta (chodzi mi o p. Grodzką) wycierpiała w życiu męcząc się w męskim ciele, to szlag mnie trafia jak czytam o tych najazdach na nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, też myślę, że Ona już dość dostała w kość...

      Usuń
  2. Polacy mają tendencję do szufladkowania ludzi i nie wpuszczania ich do swojego światka. Oczywiście nie wszyscy. Pomimo wszystko uważam, że w naszym kraju jest coraz lepiej jeśli chodzi o tolerancję. Nie mniej spotkałam się z brakiem szacunku do dziewczyny, która była lesbijką. Uważam, że można się z kimś nie zgadzać, z jego przekonaniami czy religią, ale szanować się trzeba zawsze. Jako ludzie.

    Ja też bym chciała już wiosnę. Te zmiany pogody sprawiają, że jestem strasznie zmęczona na co dzień nawet jak nic męczącego nie robię.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z tym zmęczeniem mam podobnie. Już się śmieję, że ja wstaję zmęczona. Oby do wiosny :)

      Usuń
  3. Jola ty masz dar do pisania ,wiesz jak dobrze czyta mi sie twoje posty,jak ty to robisz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko nie wiem. Piszę jak czuję. Choć o sobie jakoś trudniej mi się pisze.

      Usuń
  4. Dziecka można się wyrzec i tak niestety się wielokrotnie dzieje, choć ja nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić... Jak bardzo trzeba nienawidzić, by ta nienawiść przesłoniła miłość? Ja zawsze mówię ludziom, żeby wyobrazili sobie, że sami mają odmienną płeć. Niech mężczyzna wyobrazi sobie, że goli nogi, że ma okres co miesiąc, chodzi na obcasach.... Czy dla przeciętnego mężczyzny, żyjącego w świecie macho, nie byłoby to wystarczająco przerażające? Czy nie chciałby 'wrócić' do swojej prawdziwej płci, w której czuje się dobrze? Niestety, ludzie wolą zatykać uszy i nie słuchać o 'takich okropieństwach', niż spojrzeć na rzecz z innej perspektywy. Tak. To jest straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Wystarczy na chwilę wczuć się w drugą stronę. Czasami myślę, że takie warsztaty powinno się prowadzić. Takie pod hasłem... spróbuj bólu innych

      Usuń
  5. Nie lubię czytać,książek w ogóle nie czytam,ale te Twoje wpisy dech zapierają!pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię słowa tolerancja. Tolerować - ma dla mnie negatywny oddźwięk. Ja jestem normalna,mimo że z kulami. Mnie nie trzeba tolerować, mnie trzeba przyjąć taką jaka jestem, bo ja jestem normalna.
    Tylko troszkę inna niż ta druga osoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie powiedziane. Kiedyś powiedziałam - nie musicie mnie kochać. Szanujcie mnie, a ja już będę szczęśliwa

      Usuń
  7. Myślę, że tolerancji można się nauczyć. Trzeba tylko chcieć !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiele zależy od tego jak rozmawiamy z dziećmi, co im przekazujemy. Nasze fobie przekazujemy dalej... niestety. Choć wiem, że nie trzeba powielać błędów, złych nawyków. Sama jestem tego dowodem

      Usuń
  8. Ludzie nie szanują tego czego nie znają i nawet nie próbują poznać,najprościej jest powiedzieć NIE i nie dać szansy na poznanie bliższe drugiej osoby która przecież może być niesamowita i wiele wnieść do naszych serc....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ja mówię, że z tolerancją jest jak z nowym daniem ... wystarczy zasmakować... a niektórzy nawet nie chcą posmakować, bo ... no właśnie, bo łatwiej powiedzieć NIE. Masz rację

      Usuń
  9. Przykre jest to jak ktos nie umie uszanowac czyjejs decyzji lub tego ze ktos ma inny kolor skory. Czasami po prostu nie mamy wplywu na to. U mnie dzisiaj rano w jednym momencie zaczal padac snieg z deszczem i zaczelo mocno wiac i co mnie zaskoczylo ,ze zagrzmialo i nawet raz blyslo jak by ktos zapalil swiatlo na dworze ,zmienna ta pogoda. Po okolo 40 min nie bylo juz deszczu ,zrobilo sie jasniej i nawet slonko sie pokazalo na chwilke :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u nas dosłownie 15 minut temu przeszła burza... wiosna idzie jak nic :) i dobrze... bo czekam na krokusy w ogródku

      Usuń