wtorek, 5 marca 2013

Uparta jak bielinek na plaży


              I jak Wam minął ten piekny dzionek? U nas klara tak dawała po oknach, że nasze koty i pies wylegiwały się wśród zabawek, które powstawały. Czasami któraś okiem rzuciła, czy się oby nie lenię, więc udawałam mrówkę, która dzielnie dziubie. Dziś dzień był pod znakiem przemyśleń.
              Rano zgubiłam się kim jestem. Leżałam w łóżku i zastanawiałam się, co to za miejsce. Cudny stan ducha. Słońce dało mi pierwszego buziaka. Potem pies dał kolejnego.
             Byłam w szkole na pogadance z wychowawcą Agi. Oczywiście usłyszałam, że jest super, że rośnie mi mały polityk, no chyba, że się dyplomacji nauczy to może .... ale ona jak mama, co z duszy to jęzorze, więc ostatnio trochę rządzi klasą. Pan się śmiał, że nie mam jej zmieniać. To mu powiedziałam, że najpierw niech mi pokaże jak to się robi. To chyba najmniej reformowalne z naszych dzieci :D Trochę jak ten motyl z fotki. To nic, że plaża, uparł się i opalał bielinek - szaleniec. Dowiedziałam się też, jak ciężko Aga znosi moje cięższe dni. Dobry Duszek smutnieje mi. Ale oni tak mają, jak ja gasnę, cały nasz świat ucicha. Muszę być na to czujna. Nie chcę, żeby było im ciężko na duszy.
               Poza tym zaproszono mnie na kiermasz - świetny - ale mam za mało towaru. Zima była zbyt dla nas ciężka, więc dopiero teraz coś tam więcej zaczęłam tworzyć. Może na zimę też o mnie pomyślą. Trzeba być wszak dobrej myśli. Tym razem zwyczajnie nie dam rady.
              W sobotę trzymajcie za mnie kciuki - ma przyjechać do mnie pewien pan, który będzie mi pomagał w otwarciu spółdzielni socjalnej. Mam nadzieję, że dobrze to wszystko wymyśliłam. Po prostu zawzięłam się. Nikt mnie nie zatrudni, bo po co komu baba z dziurą w głowie i kulą u nogi. A tak może i nie tylko ja będę miała co robić Trzeba spróbować. Jest nas mała paczka. Może ludzi poderwę do działania, a osiedle zyska punkt, w którym będzie wszystko z sercem tworzone. Zobaczymy. Jestem pełna wiary.
              Dostaję też wiele listów po artykule w prasie. To niezwykłe, że jeden wpis w gazecie może tak inspirować innych. Powstał mały ruch społeczny. Ludzie się budzą na wiosnę. I to jest genialne!!! Bo trzeba w końcu zrobić pierwszy krok. Sama nie wiem czy mi się uda, ale uważam, że lepiej spróbować i coś zadziałać, niż czekać aż mi po braku renty ogłoszą, że emerytury też nie dostanę. Życie jest zbyt krótkie na biadolenie. Ok. Czas na sen, bo jak się rozpędzę to jak wczoraj mogę zastnąć po 2giej. Pioruńskie sterydy ...

2 komentarze:

  1. Dzien Dobry :) To mialas dzien mily i zarazem ciekawy :)Corcie masz uparta ,ale i zdolna i to sa jej plusy :) Super ,ze juz slonko sie pokazuje i tak i Ty masz wiecej sily ,ochoty na wiecej :) Tak i jest ze mna :) Widzialam tego twojego kotka Super mruczek :) Bede trzymac kciuki w sobote, aby wszystko poszlo dobrze :)Dziekuje za odwiedzinki :) I Ty zapewne wkoncu skonczysz swoje owieczki :) Ja chyba potrzebowalam takiej wiosenniej i taj juz jest :) Milego Dnia Ci zycze :) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą wiosną mówią, że jeszcze w kratkę ma być, ale myślę, że słonko jest nam zawsze potrzebne. Dobrze, że w Polsce coraz cieplej się robi.

      Usuń